niedziela, 11 września 2016

Rozdział 6



Channie
Po przekroczeniu progu domu zobaczyłem mamę przekładającą rupiecie z strychu.
-Nie wiem po co to robisz?-mruknąłem przechodzącą obok pomieszczenia.
-By pozbyć się śmieci ze strychu...
-...i zrobić miejsce na kolejne śmieci!-dokończyłem za kobietę.
-Bardzo śmieszne.
-Znalazłaś coś ciekawego?-spytałem stojąc w progu.
Przesunęła jedno ze zdjęć na skraj stołu. Kiedy na nie spojrzałem zobaczyłem siebie w wieku około 7 lat, a obok mnie stał uśmiechnięty od ucha do ucha chłopak na oko o rok młodszy.
-Kto to?-wskazałem na chłopaka.
-To ten twój przyjaciel-powiedziała trochę zdezorientowana.-Miałam ci to zdjęcie pokazać.-wskazała na fotografię, na której razem z Luhanem staliśmy na molo i czekaliśmy, aż te głupie słońce w końcu zajdzie.
-Strasznie nie chcieliście stać na tym molo i patrzeć, jak wy to ujęliście... "na te głupie słońce"...
Lekko się uśmiechnąłem, wziąłem obie fotografie i poszedłem do pokoju. Kiedy zamknęły się za mną drzwi zacząłem rozmyślać nad chłopakiem ze zdjęcia.
-Kim jesteś?-spytałem patrząc na zdjęcie.-Czemu nie pozwalasz mi zapomnieć?

Bakkie
Ściągałem pudełko z szafy myśląc, że może tam znajdę książkę, której szukałem już od dobrej godziny. Niestety pech chciał, że zrzuciłem pudło stojące obok tego po, które sięgałem. Cała zawartość rozsypała się po podłodze. Z ociąganiem zszedłem z drabiny. Od razu wziąłem się za zbieranie rzeczy w pewnym momencie znalazłem zdjęcie swoje i Chanyeol'a w wieku 7 lat, zdjęcie zostało zrobione na tle piaskownicy, a w tle widać moją mamę.
-Więc tu się schowałaś-mruknąłem do fotografii.
Wyciągnąłem z półki pustą ramkę, żeby je oprawić. Później olewając bałagan, który narobiłem zaniosłem ramkę do pokoju, żeby ją postawić na półce nad biurkiem.

-Chciałbym się wrócić do tam tych czasów-mruknąłem ostatni raz patrząc na zdjęcie, później wróciłem do sprzątania rozsypanych rzeczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz