SeHun
Patrzałem zły na
chłopaka, który siedział przede mną.
-Wyjaśnisz mi po co
to było?!
-No... bo...-zaczął
dukać.-Nie chciałem by ChanYeol znowu cierpiał jak
wtedy-wypowiadając ostatnie słowa opuścił głowę.
-Ech... Dobrze
wiesz, że gdyby sobie przypomniał cierpiałby dwa razy
bardziej-powiedziałem spokojniejszy.
Lu tylko kiwnął
głową.
-No to teraz musisz
przeprosić Baek'a-powiedziałem siadając obok niego.
-Co?-spojrzał na
mnie zdziwiony.
-To co usłyszałeś.
-Pfff...
Nie-powiedział zaplatając ramiona i odwracając głowę w drugą
stronę.
-Ech... zrób to dla
mnie.
Chłopak spojrzał
zdziwiony na mnie. Co wykorzystałem i wpiłem się w jego usta.
LuHan
-Ech... zrób to dla
mnie-powiedział zdeterminowany.
Spojrzałem na niego
zdziwiony, a on to wykorzystał i mnie pocałował. Po chwili włożył
ręce pod koszulkę. W tym momencie zadzwonił telefon.
-Nie odbieraj-powiedziałem,
gdy chłopak zaczął się ode mnie odsuwać.
-Dokończymy, kiedy
przeprosisz Byun'a-powiedział posyłając ten uśmiech, w którym
się zakochałem.-Co chcesz?-powiedział już mniej
entuzjastycznie.-Mhm... Mhmmm... Ta... zaraz będziemy-mruknął nie
zadowolony odkładając telefon.
-Kto?
-Xiumin.
-Co on znowu chce?
-Nie
wiem-mruknął.-Powiedział, że to coś poważnego, i że za 20
minut wszyscy zbierają się w parku obok szkoły.
-Ech... To chodźmy.
Ten uśmiechnął
się w moją stronę, złożył na moich ustach motyli pocałunek. Po
czym zniknął w przedpokoju z moją bluzą.
-Oż
ty...-powiedziałem idąc szybkim krokiem w kierunku, w którym
zniknął.
W tym samym momencie
usłyszałem Jego uśmiech.
"Za co ja Go
kocham?"-spytałem siebie w myślach jednocześnie
przypominając sobie nasze wszystkie wspólne chwile, przez co
uśmiechnąłem się delikatnie.
Oparłem się o
framugę i przyglądałem chłopakowi, który gimnastykował się
przy zakładaniu trampek.
-Kocham Cię.