wtorek, 23 sierpnia 2016

21.07.2010r.

Mija miesiąc od tam tego wydarzenia. Nie mam od tego czasu kontaktu z Lei'em. Przeniósł się na drugi koniec kraju do rodziców, nie odbiera i nie odpisuje na sms-y. Spojrzałem prze okno na gwiazdy. Dziś zaczęły się wakacje, ale chętnie zakopałbym się w zadaniach domowych byle by o tym nie myśleć. Mój wzrok uciekł w stronę kartki, którą przeczytałem chyba setny raz: 
Przepraszam, mam nadzieje,
że nie pomyślałeś, że chciałem cię tylko wykorzystać i nie znienawidziłeś mnie. Nie chciałem by tak wyglądało nasze pożegnanie.
Lei
Z powrotem spojrzałem za okno i zobaczyłem spadającą gwiazdę. 
"Chciałbym wiedzieć co chciał mi przekazać przez ten liścik?"-spytałem w myślach.
Wiem życzenia się nie spełniają, ale może w końcu o tobie zapomnę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz