Od tamtego czasu mam jakiś kontakt z Lei'em, ale ciągle nie pisze co u niego, bo uważa, że wszystko najważniejsze już wiem. U mnie praktycznie nic się nie zmieniło oprócz tego, że znalazłem wspólny język z paczką Yuri. Dziś mam kolejne spotkanie z Taeyeon.
-Hej-dziewczyna przeskakując przez ławeczkę.
-Hej... owieczko?
-Bez komentarza.
-Dlaczego chciałaś się ze mną spotkać?
-Podziękować...
-Za co?
-Sam dobrze wiesz.
-Może wiem, ale chce to usłyszeć od ciebie.
-Yhm... Dziękuje, za to, że Lei wrócił do świata żywych.
-Skąd wiesz o tym, co?
-Wiem, bo jestem jego najlepszą przyjaciółką.
-Fakt.
Pogadaliśmy jeszcze trochę, a na pożegnanie powiedziała coś dziwnego.
-30 grudnia mam dla ciebie niespodziankę.
-Co?
-To cześć.
I poszła w stronę zachodu słońca. Dosłownie, kiedy czas tak szybko zleciał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz