wtorek, 23 sierpnia 2016

Dodatek 2

-Powiesz mi ten pomysł czy nie?
-A tak, zapomniałam... Zrobimy tak...
***

-Zrobimy tak... zaciągniesz go do kibla... wyznasz swoje uczucia i pocałujesz... a potem może coś więcej-poruszała sugestywnie brwiami.
Po tych słowach zakrztusiłem się sokiem pomarańczowym. Gdy Min mi pomogła i mogłem normalnie oddychać, wykrzyczałem:
-ŻE CO? PRZEZ TYLE CZASU TYLKO TO WYMYŚLIŁAŚ!
-Oj czepiasz się szczegółów. Małe barabara na zgodę zawsze działa.
-ALE MY NIE JESTEŚMY PARĄ!
-Ale ci się podoba, no i wiem, że tego chcesz.
-Może trochę, ale...
-Żadnych 'ale' tu nic innego nie zadziała.
Po tych słowach wyszła zostawiając mnie z mętlikiem w głowie i nie przepisanym zeszytem z matmy.
Do: Min
Chyba zwariowałaś nie zrobię tego.

Od: Min
Oboje wiemy, że prędzej czy później byś zrobił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz