wtorek, 23 sierpnia 2016

Epilog


Lei

Minki odszedł 26.01.2011r., o godzinie 2:30. Dziś jest I rocznica jego śmierci. Dalej uczę się na uczelni w stolicy, dalej na kierunku medycznym. Dalej mieszkam w mieszkaniu, w którym mieszkałem z Minkim przez jakiś czas. Staram się o praktyki w szpitalu, w którym odszedł. Chociaż wielu mi mówi bym wyjechał w rodzinne strony, bo po co mam się męczyć, ale prawda jest taka, że chce być blisko niego, tego co kochał i lubił. I może zadręczam się, że mogłem szybciej się do niego zbliżyć, albo zostawić to tak jak było. Prawda jest taka, że nie żałuje żadnej chwili spędzonej z nim, ale zanim się do kogoś zbliżę tak jak do niego minie trochę czasu i na pewno nie będzie to osoba umierająca, bo drugiej takiej straty bym nie zniósł. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz